niedziela, 26 lutego 2012

podglądanie rozmarzania





Zwodnicy ani Wzwodnika, nie udało mi się podejrzeć ...

17 komentarzy:

Nasza Polana pisze...

te zdjęcia przypominają mi pewne roztopy, jeszcze w stolycy, jak na tafli trochę mniej roztopionego stawu starały się wylądować kaczki. Droga ich lądowania była baaaardzoooo długa i wielce poślizgowa i to było straaaaszznieeee śmieszne. :-)

Margarithes pisze...

Jaki przeskok, od siarczystych mrozów, po wiosenną wilgoć w płucach, zapach ziemi, wilgoć rozkładającą gdzie się da... wiosna, szybka ta wiosna :)

weszynoska pisze...

Kto to jest Wzwodnik ;) ??

,,Kozi las'' pisze...

Piekne zdjęcia :)Po kolejnych suchych latach ziemia spragniona,oby jak najwolniej spływała i wsiąkała w w ziemie dając siłę na wiosenny wzrost.

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

cudnie rozmarza. Dużo bardziej lubię patrzeć jak rozmarza niż jak zamarza!

Szary Burek pisze...

Niech to szybciej rozmarza, nie lubię zimy.

Inkwizycja pisze...

Rozmarzyłam się...
W takim rozmarzającym chętnie kąpałyby się nasze panienki.
Dzisiaj biegały sobie po lodzie po brzuchy w wodzie ;-) Jedną parą łap w zimie, a drugą już wiosennie...
Ściskam czule;-)

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Ach! jak się rozmarzyłam przy tym rozmarzaniu, bo to oznacza tylko jedno, że wiosna niedaleko. A wczoraj mój Maksio wskoczył do oczka wodnego na podwórku, też na lodzie mnóstwo wody, co będzie, jak kiedyś wskoczy, a lodu już nie będzie? ciekawam mocno; czy te wody mają jakąś tajemną moc? bo ja tak w kwestii tych istot pomieszkujących wody zapytuję;
serdeczności nad Drawę ślę, pa.

Katarzyna Blacha pisze...

wiosno przybywaj!!!!!!

Ghia pisze...

Wiosna tuż, tuż ....:))))Pozdrawiam serdecznie

kyja pisze...

no właśnie! kto to jest Wzwodnik:)??

Magda Spokostanka pisze...

NASZAPOLANO - masz jakieś zdjęcia tych lądowań? Wyobrażam sobie, to super przedstawienie! Mam nadzieję, że nie potłukły sobie kuperków :)

MARGARITHES - te wszystkie odmiany mokrości i niesamowity zapach "rezurekcyjny" - to coś dla mnie ...

WĘSZYNOSKO - czyżby u Was ich nie było? To Wodnik, w pełnym, wiosennym oprzyrządowaniu :):)

JANUSZU i ZOSIU - mieszkamy w piaszczystej krainie suszy, więc wszelka woda cieszy nas niepomiernie!

WONNE WZGÓRZE - czas na rozmarzanie i rozmarzanie się :)

SZARY BURKU - no niech niech! Ale do letnich upałów mi nie tęskno ...

INKWIZYCJO - widziałam Twój przepiękny spacer, z jedną łapą w zimie, drugą w wiośnie!

MARIO - jak wskoczy, to będzie pływał pieskiem :)
Dla mnie każda woda jest niezwykła, bo ja jakaś bagienna jestem ...
A w kwestii istot, to lepiej z nimi nie nawiązywać bliższej znajomości. Ich moce nie są ludziom przyjazne.
Pozostają lornetka i podglądanie ... :)

CATWING - już iiiidęęę !!!

GHIA - bliziutko! Ja też!

KYJO - Ty też nie znasz?:) Odpowiedź u Węszynoski, powyżej.

POZDRAWIAM piknie!

jolanda pisze...

No to zapraszam na nasze siedlisko, jak Ty bagienna panna. Kilka dni wczesniej, gdy wyjeżdżaliśmy nasze mazurskie pola i łąki były białe, po kilku dniach nieobecności wracamy i widzimy olbrzymie jezioro. Naprędce, na arktycznym zimnie i podczas szalejącego, zatykającego dech wiatru, zlodowaciałymi rękoma robiłam zdjęcia, bo za tydzień krajobraz może być zupełnie inny.

Twoje zdjęcia oczywiście ciekawe, artystyczne.
Pozdrawiam jolanda

Aneta pisze...

Ahhhhh!

Patrzeć na te zdjęcia, to jak wejść do tej wody, podobne uczucie dla oczu i kręgosłupa :)

Unknown pisze...

Lubię jak rozmarza:-)))Wiosną pachnie, słońce odbija się w pomarszczonej tafli wody i nic to, że jeszcze zimno. Puszczające lody dają nadzieję na zielone. A zieleń to...życie:-)))
Uściski!
A.

jola pisze...

W takich lustrach wodnych przeglądają się marzenia :) U nas śniegu co niemiara, więc nie wiem kiedy ujrzę takie lustrzane widoki, jakby go było mało, nadal sypie i końca nie widać, a ja mam już tego białego powyżej uszu.

Magda Spokostanka pisze...

JOLANDO - podziwiam twardość fotografki! Nie umiem w rękawiczkach, a bez nich "odpadają" mi palce. Chwilę później zamarza aparat ...Taki los reporterów :):)

ANETO - to zdumiewające, ale w oglądaniu obrazów, rzeczywiście uczestniczy całe ciało!

ASIU i WOJTKU - u nas ponownie wszystko zamarzło ... Wiosna i tak przyjdzie :)

JOLU - u nas były tylko DWA DNI śniegu! Doskonale rozumiem Twój przesyt bieli i rozkoszy związanych z kopaniem tuneli!

UŚCISKI!