piątek, 18 września 2015

GIMNAZJUM pierwsza klasa




W czasie lekcji brama szkolna jest zamknięta i nie można  można wyjść do parku, tylko przez budynek liceum. To odkrycie dnia drugiego.
Dzień trzeci przyniósł Marka. Czasami wpada do niej na lekcje muzyki. Siada do pianina i gra najbardziej łzawo, jak potrafi.  Pani mówi - noo Marek, nie tak smętnie, nie tak ponuro, no już już! Gdy siada obok niego Weronika, on bierze ją za rękę i prowadzi po klawiszach. No widzisz, od razu weselej, mówi pani.