Zdjęcia piękne, chociaż smutne...Zresztą jest taki rodzaj smutnego, nostalgicznego piekna, które niezmiennie serca ujmuje. Bezpańskie domy, zarośniete chaszczami ogrody, porzucone zabawki...Czekają na ludzi a ludzie poszli dalej w swoje nowe światy lub w zaświaty. I tu, na Podkarpaciu mnóstwo takich domostw. Niedawno weszłam do takiego walącego się, drewnianego domku a tam na stosie rupieci leżał but. Damski pantofel rodem z lat - tak na oko - pięćdziesiątych! Ileż się od tego czasu zmieniło! A właścicielka buta pewnie już boso po niebiańskim trawniku chadza... Zamyślona nad tym nieuchronnym przemijaniem i odchodzeniem Pozdrawiam Cię Magdo serdecznie...
Mamy na swoim koncie 5 ,,reanimacji'' takich domów ,,tęskniących za ludźmi'' Wiecie co jest powalające w tym społeczeństwie że większość mówi ,,najlepiej spychem i zbudować ŁADNY nowy'' i budują koszmarki straszące ludzi i krajobraz. Najśmieszniejsze jest to że jeszcze są z tego dumni. Pozdrawiamy Was :)piękne miejsca i pięknie zapamiętane na zdjęciach.
Piękne i smutne... u nas też pełno takich domów, kilka tylko w naszej wsi - dwa zostały reanimowane, w tym jeden naszymi rękami;)Chciałabym wygrać dzisiaj w totolotka i uratować je wszystkie, i taki wspaniały dwór pod lasem, cały obwieszony reklamami firm ubezpieczeniowych, i taki drewniany za zakrętem, i taki śliczny, z czerwonej cegły i taki mniejszy z drewniany gankiem, podobnym do tego na zdjęciu... Każda rudera mnie boli, każda pociąga, każdą bym zaraz opisała i zamknęła w puszce z pamięcią... Mamy wiele wspólnego;) Pozdrawiam serdecznie...
Oj, tęsknią, tęsknią ... i szepczą wieczorami o przeszłym, i tęsknią nocami za światłem, a drzwi pragną, żeby ktoś je zamykał i otwierał ... i tak im pewnie zejdzie, aż się rozsypią; u nas jeden domek w najpiękniejszym miejscu na świecie ma 17 spadkobierców, i nie ma dobrej woli, zniszczeje niezamieszkany na naszych oczach; smutny los starych domów; pozdrawiam serdecznie.
Na Żuławach też w każdej wsi jakiś dom chyli się ku ziemi z tęsknoty. Czasami poszczęści się jakiemuś i trafi na " swojego wariata ". Ale częściej gnie się coraz bardziej i zapada. A przecież żal... Asia
niestety .... i dlatego ratuję co się da, staram się starym deskom nadać nowe życie... Mam już na oku kolejny drewniany dom, ale póki co, to musi poczekać ....
No to teraz nam to pokazujesz??? :-)))) Polanę już mamy a dom pewnie i na nas gdzieś czeka. Jak go znajdziemy to się pochwalimy. Starucha chcemy, o tak starucha.
Piękne te domy, choć takie już konające i smutne. Mam wiele domów- moich - w marzeniach - podobnych staruszków. Gdyby tak można było sobie parę wziąć i tchnąć w nie życie. Sił by wielu zapaleńcom starczyło i determinacji też , ale ekonomia i finanse ciągną za nogi na ziemię. Wzruszają mnie takie domy niezmiennie, myślę o tych, którzy w nich kiedyś rodzili się, mieszkali, cieszyli, smucili, kochali je i musieli opuścić w końcu. Pozdrawiam
Niektore domki wygladaja jak te z And, zwane las tapias, wygladaja jak ubijane z gliny, a ja sie zachwycilam czerwona pelargonia w starym okienku.Szkoda takich domow...
Tak, tytuł powinien brzmieć - domy tęsknią za ludźmi z dużą ilością pieniędzy ... W tym "kraciastym" powoli dobiega końca życie babci Stasi. Spadkobierców ponoć nie ma. Ten ukryty w lesie, został kupiony i porzucony. Spłonął podczas jakiejś imprezy. Ten z pelargonią doczekał się! Jeszcze nie na stałe, ale już bezpieczny. Leśny i z pelargonią, są domami "gliniankami". Glina uklepana z korzeniami wrzośca. ludzie umierają, a domy czekają. Mojemu domowi umarło już trochę ludzi ...
Marzy mi się taki stary dom na odludziu i remont, ponowne powoływanie do życia. Obstawiam lotto (ostatnio), bez rezultatów:-( Ale może kiedyś taką "ruderę" sobie kupię i odnowię:-)
M. klimatyczne zdjęcia, przejmujące, refleksyjne, bo o przemijaniu czasu, ludzi. Działają na wyobraźnię. Ktoś kochał te domy, te miejsca, zapewne kiedyś gwarno w domostwach było, pachniało obiadem i ciastem ...
U nas stale chcą burzyć, rozwalać, bo nowe ładniejsze. Ale nie dajemy się. Nam to się tak porobiło, że chłoniemy "stare" każdym zmysłem. Chcielibyśmy zachować stare podziurawione tynki, obdrapane schody ... nie wszystko da się, ale co możemy, chcemy ocalić.
Uściski serdeczne
PS. Czwarte zdjęcie gospodarstwa z płotem i z pelargoniami rozkleja mnie, naprawdę.
Witaj :) Starego mało kto chce , widać z domami tak samo młodzi chcą wszystko nowe , ale z wiekiem przychodzi docenienie starego , u ludzi mądrości życiowej którą starszy człowiek nabył przez całe życie , a domy te stare solidniej zbudowane i nie jeden nowy przetrzymają :) Pozdrawiam Ilona
Powinny być dotacje na ochranianie takich skarbów. Remontowaliśmy dużo młodszy i wiem, że to studnia bez dna. Ot, taka premia za uratowanie by była. No, ale zaraz zazdrości, zawiści, przekręty, jak to u nas...
Oj szkoda ich - niegdyś na pewno piękniejsze, najzdrowsze na świecie gliniane domy odchodzą w zapomnienie, a na ich miejsce powstają pustakowo-styropianowe potworki. Marzę o glinianym - zdrowym domu :)
Ja to bym przygarnęła takich sierot, ile bym spotkała - tylko skąd brać na ratowanie... Mam taką jedną sierotkę na własność i rady nie daję - trzymajcie kciuki żeby to się zmieniło... Piękne zdjęcia. Pozdrawiam.
29 komentarzy:
Zdjęcia piękne, chociaż smutne...Zresztą jest taki rodzaj smutnego, nostalgicznego piekna, które niezmiennie serca ujmuje.
Bezpańskie domy, zarośniete chaszczami ogrody, porzucone zabawki...Czekają na ludzi a ludzie poszli dalej w swoje nowe światy lub w zaświaty. I tu, na Podkarpaciu mnóstwo takich domostw.
Niedawno weszłam do takiego walącego się, drewnianego domku a tam na stosie rupieci leżał but. Damski pantofel rodem z lat - tak na oko - pięćdziesiątych! Ileż się od tego czasu zmieniło! A właścicielka buta pewnie już boso po niebiańskim trawniku chadza...
Zamyślona nad tym nieuchronnym przemijaniem i odchodzeniem Pozdrawiam Cię Magdo serdecznie...
Mamy na swoim koncie 5 ,,reanimacji'' takich domów ,,tęskniących za ludźmi''
Wiecie co jest powalające w tym społeczeństwie że większość mówi ,,najlepiej spychem i zbudować ŁADNY nowy'' i budują koszmarki straszące ludzi i krajobraz. Najśmieszniejsze jest to że jeszcze są z tego dumni.
Pozdrawiamy Was :)piękne miejsca i pięknie zapamiętane na zdjęciach.
Piękne i smutne... u nas też pełno takich domów, kilka tylko w naszej wsi - dwa zostały reanimowane, w tym jeden naszymi rękami;)Chciałabym wygrać dzisiaj w totolotka i uratować je wszystkie, i taki wspaniały dwór pod lasem, cały obwieszony reklamami firm ubezpieczeniowych, i taki drewniany za zakrętem, i taki śliczny, z czerwonej cegły i taki mniejszy z drewniany gankiem, podobnym do tego na zdjęciu... Każda rudera mnie boli, każda pociąga, każdą bym zaraz opisała i zamknęła w puszce z pamięcią... Mamy wiele wspólnego;) Pozdrawiam serdecznie...
ale za to z jaką godnością tęsknią, ośmielają się nawet hodować pelargonie :)
Ale jakie piękne tereny tam macie. Smutny jest widok tych domów- ruin. Tez przydałby się milion. Pozdrawiam
Oj, tęsknią, tęsknią ... i szepczą wieczorami o przeszłym, i tęsknią nocami za światłem, a drzwi pragną, żeby ktoś je zamykał i otwierał ... i tak im pewnie zejdzie, aż się rozsypią; u nas jeden domek w najpiękniejszym miejscu na świecie ma 17 spadkobierców, i nie ma dobrej woli, zniszczeje niezamieszkany na naszych oczach; smutny los starych domów; pozdrawiam serdecznie.
a ile jest ludzi tęskniących za domami- i gdzie tu logika :-?
zdjęcia baardzo nostalgiczne :-))
pozdrawiam też w lekko nostalgicznym nastroju jola
Na Żuławach też w każdej wsi jakiś dom chyli się ku ziemi z tęsknoty. Czasami poszczęści się jakiemuś i trafi na " swojego wariata ". Ale częściej gnie się coraz bardziej i zapada. A przecież żal...
Asia
Takie piękne miejsca, szkoda,że puste.
Niektóre można odbudować inne już nie. Wieś pustoszeje, bo nie ma pracy, wyludnia się.
przygarnęłabym chętnie, ale jak zwykle kasy brak...
niestety ....
i dlatego ratuję co się da, staram się starym deskom nadać nowe życie...
Mam już na oku kolejny drewniany dom, ale póki co, to musi poczekać ....
Niestety, psa dają za darmo do adopcji, domów nie...
A jednak to nie domy umierają, a ludzie.
No to teraz nam to pokazujesz??? :-))))
Polanę już mamy a dom pewnie i na nas gdzieś czeka. Jak go znajdziemy to się pochwalimy. Starucha chcemy, o tak starucha.
Piękne te domy, choć takie już konające i smutne. Mam wiele domów- moich - w marzeniach - podobnych staruszków. Gdyby tak można było sobie parę wziąć i tchnąć w nie życie. Sił by wielu zapaleńcom starczyło i determinacji też , ale ekonomia i finanse ciągną za nogi na ziemię. Wzruszają mnie takie domy niezmiennie, myślę o tych, którzy w nich kiedyś rodzili się, mieszkali, cieszyli, smucili, kochali je i musieli opuścić w końcu. Pozdrawiam
Te "Domy umierają stojąc":(((((((
Pozdrawiam.
Niektore domki wygladaja jak te z And, zwane las tapias, wygladaja jak ubijane z gliny, a ja sie zachwycilam czerwona pelargonia w starym okienku.Szkoda takich domow...
Tak, tytuł powinien brzmieć - domy tęsknią za ludźmi z dużą ilością pieniędzy ...
W tym "kraciastym" powoli dobiega końca życie babci Stasi. Spadkobierców ponoć nie ma.
Ten ukryty w lesie, został kupiony i porzucony. Spłonął podczas jakiejś imprezy.
Ten z pelargonią doczekał się! Jeszcze nie na stałe, ale już bezpieczny.
Leśny i z pelargonią, są domami "gliniankami". Glina uklepana z korzeniami wrzośca.
ludzie umierają, a domy czekają. Mojemu domowi umarło już trochę ludzi ...
To popadnie w ruinę... smutno mi się zrobiło
Takie przemijanie, które podskórnie boli
Marzy mi się taki stary dom na odludziu i remont, ponowne powoływanie do życia.
Obstawiam lotto (ostatnio), bez rezultatów:-( Ale może kiedyś taką "ruderę" sobie kupię i odnowię:-)
Piękny ODDECH :)
Widzę, że dużo nas zakręconych wokół ruin.
M. klimatyczne zdjęcia, przejmujące, refleksyjne, bo o przemijaniu czasu, ludzi. Działają na wyobraźnię. Ktoś kochał te domy, te miejsca, zapewne kiedyś gwarno w domostwach było, pachniało obiadem i ciastem ...
U nas stale chcą burzyć, rozwalać, bo nowe ładniejsze. Ale nie dajemy się. Nam to się tak porobiło, że chłoniemy "stare" każdym zmysłem. Chcielibyśmy zachować stare podziurawione tynki, obdrapane schody ... nie wszystko da się, ale co możemy, chcemy ocalić.
Uściski serdeczne
PS. Czwarte zdjęcie gospodarstwa z płotem i z pelargoniami rozkleja mnie, naprawdę.
Witaj :)
Starego mało kto chce , widać z domami tak samo młodzi chcą wszystko nowe , ale z wiekiem przychodzi docenienie starego , u ludzi mądrości życiowej którą starszy człowiek nabył przez całe życie , a domy te stare solidniej zbudowane i nie jeden nowy przetrzymają :)
Pozdrawiam Ilona
Zawsze mi żal takich tęskniących domów i chciałbym je przygarniać...
Powinny być dotacje na ochranianie takich skarbów. Remontowaliśmy dużo młodszy i wiem, że to studnia bez dna. Ot, taka premia za uratowanie by była. No, ale zaraz zazdrości, zawiści, przekręty, jak to u nas...
Oj szkoda ich - niegdyś na pewno piękniejsze, najzdrowsze na świecie gliniane domy odchodzą w zapomnienie, a na ich miejsce powstają pustakowo-styropianowe potworki. Marzę o glinianym - zdrowym domu :)
Niesamowite zdjęcia! Jakże smutne są opuszczone domy, zapadające się w niepamięć...
popłakałam się....
Ja to bym przygarnęła takich sierot, ile bym spotkała - tylko skąd brać na ratowanie...
Mam taką jedną sierotkę na własność i rady nie daję - trzymajcie kciuki żeby to się zmieniło...
Piękne zdjęcia.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz