wtorek, 12 sierpnia 2014

O!


nocą w naszej szafie coś szura i piszczy
ociera się o deski
cichuteńko gada
dwa łaciate, jeden rudy
i jeden prążkowany
O!

16 komentarzy:

J. pisze...

o!

a zdjęcie ?:)

halszka pisze...

No właśnie a gdzie zdjęcia bo chyba to kociaki.Pozdrawiam.

Maminka pisze...

to rodzinka powiększyła się - gratulacje :))

Izydor z Sewilli pisze...

Koteczki? A zdjęcie gdzie?

Kretowata pisze...

Fota, no fota!!! Aż się prosi;)

Ania M. pisze...

Są!

Margarithes pisze...

o proszę, rodzina Ci się powiększyła

Gratuluję!

Olga Jawor pisze...

Kotki albo duszki czy moze krasnale? Tak czy siak szafa wzięta we władanie malenkich, niewidzialnych na razie istotek. I dobrze - wszak szafy właśnie od tego są!Co sie mają marnowac stojąc puste?!:-))

Abigail pisze...

O :)! A ja myślałam, że to wiersz, ale... przecież koty to czysta poezja :D... :).

Tupaja pisze...

Dawaj focię!
Ilościowo nie przebijesz mojej, a raczej olkowej 10-tki, ale co wąsiaste to wąsiaste! :)

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

u nas tylko duchy i myszy...
i wstrętna Wiedźma nie daje nam spać, ale ani duchami, ani myszami zainteresowana niestety nie jest.
Pozdrawiam ciepło!

Anonimowy pisze...

szafy mają to do siebie ,ż etam zawsze coś piszczy, stuka, skrzypi....to taki tajemniczy mebel:):):
Pozdrawiam

neowieśniak pisze...

O! I u Cię też! :)

Alcydło Kr pisze...

Melduję, że u mnie w szafie bez zmian: czarna sierść na białych podkoszulkach. I ciepło kociego futerka.
Uściski!

Megi Moher pisze...

ale wysterylizujesz kotę, prawda?
Te znajdą domki na pewno, może ktoś u was zostanie, ale wiesz, jak jest...
cudownie jest mieć małe kociaki, ale niestety zawsze jest je skąd wziąć, garściami, koszami, chore, umierające, niechciane.
Ja też nie chciałam. Być upierdliwa;-p

Magda Spokostanka pisze...

Dziękuję pięknie za komentarze!
Koteczki były jeszcze zupełnie nie zdjęciowe, więc poczekałam aż się przepoczwarzą :)
Serdecznie Was pozdrawiam!