środa, 7 maja 2014

Czarnuszka i Cząber w prezencie


Przy takiej serdecznej grupie wsparcia, nie mogło być inaczej!
Oto Czarnuszka i Cząber, których miało nie być.
Weterynarzy było dwóch - ojciec, specjalista od przeżuwaczy, z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem typu "wiedza+oko+ręka", tradycjonalista nie przepadający za nowinkami i jego świeżo "inicjowany" syn, który chętnie wspiera się techniką. W użyciu były różne macanki i usg.
Co się stało, co zawiodło lub co zwiodło, pewnie nigdy się nie dowiemy.
Nadal ich lubię :)

Czarnuszka

Cząber i mama Murka-Mural

zabawa w "Raz dwa trzy, kto ma kreskę, ten patrzy!" :)

21 komentarzy:

Julia K pisze...

Ważne, że są i że wszystko jest dobrze
Urocze maleństwa :)

J. pisze...

Strasznie się cieszę, że oni się pomylili :))

Nadal wracam do Lucerny :)) Ona mnie zachwyca :)

Całus :*

joanna1966 pisze...

Fajne są:)I nazywają się ślicznie:) Jak Ty znajdujesz dla każdego imię? Samo przychodzi i zagląda w oczy? Ja nie mogę wymysleć nazwy dla naszej pasieki. Puste okienko w formularzu zgłoszeniowym do urzędu zieje prosząco, a nic a nic mi nie pasuje.. O la vache:) Tyle że miód pierwszy już pojemnikach pachnie słodko.. Wegetacja u nas wcześniejsza;)Wygląda na to, że to na razie trochę sady, trochę mniszek i inne kwiecie z pobliskich łąk:)Macham łapą serdecznie z daleka...

,,Kozi las'' pisze...

Piękna czarna koza :)A co do weterynarzy to z naszego doświadczenia wynika że niszczy ich RUTYNA, to raz a drugie Weterynaria to zawód w którym niezbędne jest ,,to coś'' t/z dar, intuicja, w każdym razie iskra od Pana Boga. Zwierzę nie mówi nie da się przeprowadzić wywiadu wszystko trzeba na czuja, jak się go nie ma to dupa blada :)
Pozdrawiamy

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

słodkie są i dobrze że są. ;-)

andzia pisze...

Bardzo ładne imiona a i kózki przepiękne. Gratuluje udanych wykotów.A u mnie już od tygodnia oczekiwanie na majowe koźlaki.

Maminka pisze...

zarąbiste som :)))

cuda, cudeńka, cudaczki :)

Alcydło Kr pisze...

Piękny bonus! :-)
Nowe życie zawsze mnie zachwyca:)
Ściskam mocno!

Abigail pisze...

Najważniejsze, że są :)!

Emma Ernst pisze...

!!! :)))
Miałaś nosa...:)

Tupaja pisze...

Ależ fajnie, że są wśród nas!:)

kropka pisze...

czyli jednak przeczucie Cię nie zawiodło, Czarownico ;)
cudne stworki rogate o ustkach jak płatki róży xxx

Olga Jawor pisze...

Czarnuszka i Cząber - cudem żyjące, cudem są po prostu. A skoro teraz cieszą serca, to pewnie i szczęsliwy, kozi los im przeznaczony.
Madziuńku! Niech nasze koźlaczki zawsze mają się dobrze i niech beztrosko cieszą się rajem łąk oraz lasów! Całusy uśmiechnięte zasyłam od siebie a słodkie pobekiwania od brykającego radośnie Kurdybanka!:-))

Inkwizycja pisze...

Ależ Ci świetny dowcip zrobiły ;-)) To cudowne, że są. Czasami szkiełko i oko nie wystarcza, nie wszystko da się zrozumieć.
Wszystkie Twoje kózki dostają takie piękne imiona... ;)

Magda Spokostanka pisze...


JULIO - żeby tylko zdrowe były

J. - Lucerna jest jak iskierka, jak kuleczka rtęci (Manna też) Pasowała by do Ciebie, tzn. do mojego wyobrażenia o Tobie :)

JOANNO - imiona dla kózek przypływają z wszystkich stron, wystarczy się tylko odpowiednio nastroić. Ale nazwa pasieki, oj, do urzędu, oj, oj, to miałabym problem.
Zapach miodu .... mmmmm .....

LOS ALPAQUEROS - dokładnie tak! Gdzie się podziewają ci z iskrą bożą?! Nie wątpię, że są tacy. W swoim życiu spotkałam tylko jednego takiego lekarza ...

NATALIO - dobrze, że są!

ANDZIU - dzięki! Czyli lada chwila będzie u Ciebie wpis o maluszkach :)

MAMO MAMINKA - lepiej się nie dało tego ująć!:)

ALCY - tak, zachwyt i podziw dla woli życia.

ABIGAIL - tak!

EMMO - gadały do mnie i gadały

TUPAJU - fajnie!

SCHRONI - one bardzo chciały mi powiedzieć, że są.

OLGO - oby Olgo, oby ...
Może znajdą się ludzie, tacy jak Wy i będą chcieli koziołka ...
Ale sama wiesz, jak mało takich ludzi

INKWI - to był dowcip weterynaryjny :)
Uwielbiam nadawać imiona!
Co roku z nieco innej bajki.


NAWET NIE WIECIE, JAK MNIE TO CIESZY, ŻE WY TEŻ SIĘ CIESZYCIE!
SERDECZNE POZDROWIENIA!

Margarithes pisze...

Pięknoty

aaa nie ludzi nieomylnych

buziaki

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Twoja intuicja Cię nie zawiodła, Magdo, gratuluję i serdeczności ślę.

JolkaM pisze...

Są wspaniałe!
Daj im ode mnie buzi, Magdo. :)

Magda Spokostanka pisze...


MARGARITHES - pewnie, że nie ma.
Zatem lubię nadal :)

MARYSIU - może do nich nie gadały?
A to całe wiejskie usg, to pewnie totalna ściema :)

JOLU - to prawda, chociaż Cząber jest nieco łajzowaty :)
One mi wciąż dają buzi,(jestem cała wyssana i ponadgryzana)więc ja już nie muszę :)

ŚCISKAM WAS SERDECZNIE!

Anonimowy pisze...

Piękne maleństwa najważniejsze że wszystko dobrze.Buziaki.Będę tu odwiedzać bardzo fajny blog.

Magda Spokostanka pisze...

Witaj Agato - zapraszam!