ANIU - naprawdę lubisz? Nie potrafię Cię w myślach skojarzyć z tym kolorem
ANKO WROCŁAWIANKO - pomarańczowym kolorem wychodzę z zapalenia okostnej
KRETOWATO - :) na wsi zwykłej
SCHRONIENIE - faza pomarańczowa była mi potrzebna do zapomnienia o bólu szczęki :) Ten mak, ten mak, no cóż, on ma swoją symbolikę ... :)
INKWIZYCJO - och, blue cudny, nie razi po oczach przynajmniej :)
OLGO - nie jestem osobą tryskającą energią, niestety, więc może prośba? A najbardziej chyba ulga.
ZOFIJANNO - dobry nastrój i zdrowotność bezcenne! I nigdy ich za wiele.
ALCYDŁO KR. - dobry, fajny kolor. Bardzo lubię zachody słońca.
Gwoli malutkich wyjaśnień - śmieszna pizzunia dokonała "otwarcia" pieca chlebowego, ulepionego ręcami z gliny przydomowej. A jajka mnie niezmiernie cieszą i wciąż mnie zdumiewa, że są jak bajkowa "bułka odrostka". Wczoraj sprzedałam 30, a dziś znów są :)
GORĄCE POMARAŃCZOWE POZDROWIENIA DLA WAS WSZYSTKICH!
Tak, kocham pomarańczowy, choć raczej w ceglastość wpadający... I pomarańcze i zapach pomarańczy i kwiatu pomarańczy Nie wiedziałam, że byłaś cierpiąca... mam nadzieję, że już dobrze
Bardzo współczuję Ci tego koszmaru zapalenia. Znam z autopsji. Pomarańczowy lubię bardzo. Szczególnie żółtka. Też sprzedałam. Pierwszy raz w życiu 60. "A dziś znów są". To jest cudowne. Buziaki delikatne
Chciałabym i ja tak iść z koszyczkiem, pozbierać jajka z gniazd, i mieć je znów ... ich smaku nie porówna z tymi ze sklepowej półki, jajecznica na kiełbasie ...; taka pizza z resztkami popiołku na spodzie najlepsza na świecie, a ja domagam się stanowczo pokazania ulepionego pieca z gliny, i ten malunek, na który pada słońce? co to? pozdrowienia serdeczne ślę nad jezioro i utulam chory policzek.
ANIU - o, kwiaty pomarańczy bardzo mi do Ciebie pasują. Już dobrze, ale jeszcze trzeba mocno podziałać, żeby było całkiem dobrze.
MOŚCI PACJANIE - czuję, że wiesz ... O kurcze, 60 robi na mnie wrażenie! Tylu jeszcze nigdy nie uzbierałam, bo i kurek nie za wiele i Piątek wyjada jajka z ukrytych gniazd.
MARYSIU - jestem pewna, że będziesz miała śliczne kurki, kiedyś, w chatce! Piec piękny nie jest, ale zrobię mu parę zdjęć. Obrazek z okienkiem, namalowała dziewczyna upośledzona umysłowo. Nie wiem, czy jest w nim radość przeżyta, czy tęsknota za nią?
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WASZĄ TROSKĘ I ŚCISKAM SERDECZNIE!
piękne to, czasem jak widać wystarczy wybrać odpowiednią perspektywę aby było ciekawie. wybór nakreśla jakąś dyscyplinę, jak tutaj - wybór koloru. Mam w sobie jakąś przemożną potrzebę porządkowania, ubierania w sens, układania, może dlatego tak mi się podoba ta kompozycja z pomarańczowym, to jak wybrać jeden dzień i powiedzieć: dziś jest dzień pomarańczowy, to właśnie ten dzień. Mam czasem wrażenie przygniecenia ilością bodźców, wrażeń, międzyludzkiego materiału, gdybym miała jakąś perspektywę z której mogłabym to porządkować - byłby w istocie prościej. Artystą jest ten, kto umie nadać czemuś formę i nie zgubić w tym istotnej treści. Wycisnąć treść jak pomarańczę. Tobie się to udaje.
BUDUJĄC WŁASNE NIEBO - Witaj! Ja jestem bardziej blue niż inna. Ten spis wynikł pewnie z niedoboru pomarańczu w krwioobiegu.
ZENZO - masz dobrego nauczyciela od polowań :)
MAR - jestem bardzo chaotyczna, nie wiem jak się to udało. O tyle mi łatwiej, że bodźce spoza "strefy ogrodu" są tutaj znikome. Cieszę się z Twojego pojawienia się!
27 komentarzy:
Jakie piękne!
I jak ja lubię pomarańczowy:)
Bardzo pomarańczowo i bardzo smacznie:)
takie rzeczy tylko w... orange???;))))
Koleżanko M, cuuuudnie tam u Was kwitną pomarańcze :)
miłej soboty!
u mnie natomiast trwa faza na małe, czarne ziarenka! gdzie się nie ruszę, tak makowe motywy (??)
Z ochotą dołączyłabym do spisu pomarańczowych... niestety u mnie w kolorze blue...
Ściskam
Energetycznie, gorąco i zachodnio słonecznie u Ciebie dzisiaj Magdo. Czy to przypływ sił, czy modlitwa o nie?
Pozdrowienia kolorowe zasyłam!:-)
No cóż- smacznie i ciepło, i domowo- weekendowo- na dobry nastrój i dla zdrowotności.
Pozdrawiam serdecznie.
ciepło i smakowicie:)
bardzo lubię ten kolor i jego energię:)
ANIU - naprawdę lubisz? Nie potrafię Cię w myślach skojarzyć z tym kolorem
ANKO WROCŁAWIANKO - pomarańczowym kolorem wychodzę z zapalenia okostnej
KRETOWATO - :) na wsi zwykłej
SCHRONIENIE - faza pomarańczowa była mi potrzebna do zapomnienia o bólu szczęki :)
Ten mak, ten mak, no cóż, on ma swoją symbolikę ... :)
INKWIZYCJO - och, blue cudny, nie razi po oczach przynajmniej :)
OLGO - nie jestem osobą tryskającą energią, niestety, więc może prośba? A najbardziej chyba ulga.
ZOFIJANNO - dobry nastrój i zdrowotność bezcenne! I nigdy ich za wiele.
ALCYDŁO KR. - dobry, fajny kolor. Bardzo lubię zachody słońca.
Gwoli malutkich wyjaśnień - śmieszna pizzunia dokonała "otwarcia" pieca chlebowego, ulepionego ręcami z gliny przydomowej.
A jajka mnie niezmiernie cieszą i wciąż mnie zdumiewa, że są jak bajkowa "bułka odrostka". Wczoraj sprzedałam 30, a dziś znów są :)
GORĄCE POMARAŃCZOWE POZDROWIENIA DLA WAS WSZYSTKICH!
Tak, kocham pomarańczowy, choć raczej w ceglastość wpadający...
I pomarańcze i zapach pomarańczy i kwiatu pomarańczy
Nie wiedziałam, że byłaś cierpiąca...
mam nadzieję, że już dobrze
Bardzo współczuję Ci tego koszmaru zapalenia. Znam z autopsji. Pomarańczowy lubię bardzo. Szczególnie żółtka. Też sprzedałam. Pierwszy raz w życiu 60. "A dziś znów są". To jest cudowne. Buziaki delikatne
Chciałabym i ja tak iść z koszyczkiem, pozbierać jajka z gniazd, i mieć je znów ... ich smaku nie porówna z tymi ze sklepowej półki, jajecznica na kiełbasie ...; taka pizza z resztkami popiołku na spodzie najlepsza na świecie, a ja domagam się stanowczo pokazania ulepionego pieca z gliny, i ten malunek, na który pada słońce? co to? pozdrowienia serdeczne ślę nad jezioro i utulam chory policzek.
ANIU - o, kwiaty pomarańczy bardzo mi do Ciebie pasują. Już dobrze, ale jeszcze trzeba mocno podziałać, żeby było całkiem dobrze.
MOŚCI PACJANIE - czuję, że wiesz ...
O kurcze, 60 robi na mnie wrażenie! Tylu jeszcze nigdy nie uzbierałam, bo i kurek nie za wiele i Piątek wyjada jajka z ukrytych gniazd.
MARYSIU - jestem pewna, że będziesz miała śliczne kurki, kiedyś, w chatce! Piec piękny nie jest, ale zrobię mu parę zdjęć. Obrazek z okienkiem, namalowała dziewczyna upośledzona umysłowo. Nie wiem, czy jest w nim radość przeżyta, czy tęsknota za nią?
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WASZĄ TROSKĘ I ŚCISKAM SERDECZNIE!
Aż zgłodniałam, chociaż pizzę robiłam przed wczoraj, jednak już się skończyła, a najlepiej smakuje, jak już nie ma ani okruszka
pięknie u Ciebie, energetycznie :)
Mniam! :)
MARGARITHES - bardzo siermiężna ta pizzunia, ale smaczna. A ja wciąż podziwiam Twoją pasję kucharzenia!
ANETO - :)
UŚCISKI!
Pięknie, warto żyć.
Fantastyczne zdjęcia. Gratuluję oka i umiejętności.
Pozdrawiam
Brakuje pomarańczowego księżyca :)
ps. zenza znowu nadaje na kanale http://mordowarski.blogspot.com
wspaniałe smaczki, złapane chwile, ulotne kadry a do tego ta ciepła barwa.
SĄSIEDZIE - myślę, że tak :)
HANO - dziękuję! Komplimenta wchłonięte :):)
ZENZO - oj, trzeba to naprawić. Masz może jakiś na zbyciu?
Anteny nastawione na leśny kanał!
NASZA POLANO - troszkę bez ładu i składu, ale jakoś się połączyły
UŚCISKOWYWUJĘ WAS!
Uwielbiam ten kolor... kiedyś miałam tylko błękit w głowie.. z wiekiem jednak pragnę więcej ciepła widać. :)
M. od dzisiaj zaczynam polować na taki :)
piękne to, czasem jak widać wystarczy wybrać odpowiednią perspektywę aby było ciekawie.
wybór nakreśla jakąś dyscyplinę, jak tutaj - wybór koloru.
Mam w sobie jakąś przemożną potrzebę porządkowania, ubierania w sens, układania, może dlatego tak mi się podoba ta kompozycja z pomarańczowym, to jak wybrać jeden dzień i powiedzieć: dziś jest dzień pomarańczowy, to właśnie ten dzień.
Mam czasem wrażenie przygniecenia ilością bodźców, wrażeń, międzyludzkiego materiału, gdybym miała jakąś perspektywę z której mogłabym to porządkować - byłby w istocie prościej.
Artystą jest ten, kto umie nadać czemuś formę i nie zgubić w tym istotnej treści.
Wycisnąć treść jak pomarańczę.
Tobie się to udaje.
BUDUJĄC WŁASNE NIEBO - Witaj! Ja jestem bardziej blue niż inna. Ten spis wynikł pewnie z niedoboru pomarańczu w krwioobiegu.
ZENZO - masz dobrego nauczyciela od polowań :)
MAR - jestem bardzo chaotyczna, nie wiem jak się to udało. O tyle mi łatwiej, że bodźce spoza "strefy ogrodu" są
tutaj znikome. Cieszę się z Twojego pojawienia się!
DOBREGO DNIA!
kogutek jak sobie zagląda :)
Prześlij komentarz