piątek, 5 kwietnia 2013

Przerwa na brak strachu



Boję się maszyn stojących w wodzie
woda nimi kołysze
rozmywa kontury
teraz maszyny są miękkie
nie mogą już pracować
chlupią zamiast stukać
rozpuszczają się
nawet kręgów nie ma

Boję się dnia zbyt jasnego
ze świeżo naostrzonym słońcem          
woda jest obojętna
zmiana stanu jej nie boli
paruje tak szybko
można wytrzymać                                 

Boję się mocnych grawerunków
trawionych kwasem i myślą
udaję że proszę
o ciągłe przemiany

Boję się ostatniego zrzucania
wszystkich moich przebrań
sukienek matki i córki
zdarcia krzywych uśmiechów
zaorania ogrodu
razem z ogrodnikiem


a teraz przerwa, entracte!




16 komentarzy:

Olga Jawor pisze...

Myśli niewypowiedziane, ledwo naszkicowane też mogą przeobrazić sie w rzeczywistośc. Maszyny pozbawić ich przyrodzonej mocy a wodzie odebrać jej nurt. Jak myślom zakazać myślenia? Jak dzianiu zakazać dziania?Jak przywoływac tylko dobre przemiany, skoro nie wiemy co jest dla nas i dla zastałych myśli dobre? Skoro dobro napotyka po drodze na krzywe lustro i odziera nas jak zwykle ze złudzeń...

jola pisze...

Zaczęłam od przerwy, te dźwięki mnie porwały i pokierowały moje myśli ku Twoim. Po każdej przerwie wracamy..a w szafie wisi jeszcze wiele sukien, więc nie bójmy się z nich rozbierać i sięgać po nowe...

Zenza pisze...

Boję się dnia gdy los ogłosi koniec i zniknie zielony ogród mistrza, pielęgnowany tak jak i ja jego czułą ręką, a dom, który latami czekał na nas w niejasnym kształcie marzeń, stanie się obcym miejscem i wyjdę z niego przecząc wszystkiemu w co dotychczas wierzyłem.

Wspaniały wiersz M. Dzień ze świeżo naostrzonym słońcem wprost urzekający, no i te machiny stojące w wodzie. Wszystko to widzę bardzo wyraźnie.

Pozdrawiam serdecznie.

Mar Canela pisze...

Nie bójmy się...
Dajemy moc temu, czego się boimy,
oddajemy swoją cenną energię.

Kretowata pisze...

Każdy się boi, ale bojąc się, przywołujemy to, czego się boimy... Dlatego koniec. Nie wolno się bać. Bóg jest, a strach jest grzechem śmiertelnym!!!

Sąsiad pisze...

Fanie wyrosła. Będą z niej ludzie, nie bój nic ;)

,,Kozi las'' pisze...

Wspaniała muzyka, doskonale zagrana.

Ania M. pisze...

Pamiętam te "maszyny stojące w wodzie", wtedy wzbudzały śmiech, bo czego ktoś mógł szukać pod takim hasłem. Ale one mają potencjał i działają na wyobraźnię o drążą. Domagały się dalszego ciągu. Pięknie to zrobiłaś, bardzo.
:*

grazyna pisze...

Pieknie piszesz!!! nowo naostrzone slonce...takie mamy teraz w Andach, az strach bierze..czyli przerwa na brak strachu..pozdrawiam serdecznie

Inkwizycja pisze...

Lubię Twoje wiersze.
Lubię, gdy pozwalam dryfować myślom... co się zadziało - czy się zadziało? Co mogłoby się dziać?
Lubię znikać ze swojego świata i wpadać do Twojego;))
Dziękuję i ściskam czule;)

Ghia pisze...

Bardzo dobry tekst ...

Natalia z Wonnego Wzgórza pisze...

Powinnaś to gdzieś wydać.

Magda Spokostanka pisze...

OLGO - wszystkie Twoje pytania tak mi bliskie. Wszystkie bez odpowiedzi ...

JOLU - nie wiem czy znasz ten film, ale ta muzyka była w nim niezbędna żeby nabrać oddechu. Tak, jeszcze suknie wiszą ...

ZENZO - mocno poczułam Twoje myśli! Aż trudno się otrząsnąć.

MAR CANELO - święta prawda, ale myśli są nieposłuszne

KRETOWATO - masz pełną rację, ale wszystkich nas nawiedza ten najbardziej pierwotny z lęków - lęk przed śmiercią ...

SĄSIEDZIE - niezłe z niej ziółko! Co to będzie jak będzie miała 16 lat! :)

JANUSZU I ZOSIU - o tak. Film też niesamowity, ale wielu osobom się nie podoba.

ANIU M. - pamiętasz! Dokładnie tak jak napisałaś - dopominały się i mękoliły długo.

GRAŻYNO - dziękuję! Ja panicznie boję się upałów, bo wtedy moje leki na nadciśnienie wymiękają

INKWIZYCJO - bardzo się cieszę! Wiem, że je czujesz naprawdę.

GHIO - dziękuję!

NATALIO - za cienki Bolek jeszcze ze mnie :)

Margarithes pisze...

Piekny aniołeczek :)

Magda Spokostanka pisze...

MARGARITHES - stare zdjęcie. Teraz różki rosną, oj rosną :)

Margarithes pisze...

oj tam, aniołeczkiem będzie zawsze :)