Piękne zdjęcia, rzeczywiście ukazują deszczowe klimaty, nawet bez podpisów.
Moją uwagę przykuła czarna kura. Na Warmii wierzono, że zły duch - tak zwany "spozący" dobytek - kłobuk - przychodzi do wybranych przez siebie mieszkańców w postaci czarnej, zmokłej kury. Kiedy się go przyjęło do domu, znosił dobytek od sąsiadów i trzeba go było trzymać w beczce i karmić jajecznicą z dwunastu jaj. Jeśli coś mu się nie spodobało to palił dom i zsyłał nieszczęścia na mieszkańców. Zastanawia mnie zawsze ile czarnych kur więzionych było w beczkach i karmionych jajecznicą? Rozpisałam się, ale myślę, że to dość zabawne ;-) Pozdrawiam!
Te trzy stany pogodowe, razem wzięte, są najfajniejsze, najgorzej, gdy zaciągnie się niebo i pada, pada, pada ...a ogród wygląda jak malowany pędzlem jakiegoś impresjonisty, niezwykły; naprawdę? masz to u sąsiadki? serdeczności nad Drawę ślę.
ASIU i WOJTKU - u nas, nareszcie, po wielu latach susz, jest równowaga pomiędzy deszczami i niedeszczami.
NA WIDAWIE - w ogóle nie mam ogródka! Ogród sąsiadki naprawdę super, a zdjęcie bardzo lubię.
KRZYŚKU PODGÓRSKI - dziękuję!
KAMELEONIE - mój też :)
PAULINO - jakoś tak, miejscami pięknie :)
SĄSIEDZIE - tak tak, widuję ją w tym ogrodzie od rana do wieczora, z małymi przerwami.
OLQO - dziękuję!
ANNO - dziękuję! Znam Cię, Anno?
LOS ALPAQUEROS - cieszę się, że tak wyszło!
MARGARITHES - coraz bardziej zdumiewa mnie moja reporterskość ...
ALBERCIE - witaj! Ogródek yes!
SĄSIEDZIE - prawdziwa zmokła kura :)
NATALIO - czarne kury z czarnymi kurczętami, to moje marzenie! Na razie mam jedną czarną, bezdzietną ... Zawsze myślałam, że Kłobuk jest kogutem, ale to pewnie po Skiroławkach ...
GRAŻYNO - dzięki!
ANIU M. - cieszę się!
ANETO - jak ja w Twojej krainie ... Zad też nie mój, tylko sąsiada, tzn. źrebaka sąsiada :)
ROGATA OWCO - wydawało się, że o niczym ...
MARAMAUSCH - to tylko patrzenie ...
PIOTRZE - oo, nie pomyślałam, że tak można to zobaczyć ...
JESTEM 3XL - witaj i dzięki! Okolica jeszcze się broni przed ucywilizowaniem.
MARYSIU - tak, zdecydowanie najlepiej jak jest równowaga pomiędzy nimi. To była magiczna zdjęciowa chwila! Zdjęcie jest całkiem surowe. U najbliższych dwóch starszych sąsiadek.
28 komentarzy:
Oj, przydałby się deszcz...Byłby fajny podeszcz:-))) A ogródek zaiste imponujący!
Pozdrawiam
Asia
ach, rozczarowanie moje wielkie po przeczytaniu ps. :)
genialne to zdjęcie i genialny ogródek!!!
Piękne fotki i okolice
Ciekawe studium.
Po-deszcz mój ulubiony:-)
:) pięknie tam.
E taki ogródek to nic wielkiego, ta z jeden etat :P
piękne zdjęcia!:)
Pasjonujaca opowiesc
Pozdrawiam
Anna
Bardzo poetycko sfotografowana opowieść :)
Pozdrawiamy Was :)
Ogródek, kapusta... ekstra, świetny reportaż
ogródek!!!!
Co tam ogródek, - kura !!!!!!
Piękne zdjęcia, rzeczywiście ukazują deszczowe klimaty, nawet bez podpisów.
Moją uwagę przykuła czarna kura. Na Warmii wierzono, że zły duch - tak zwany "spozący" dobytek - kłobuk - przychodzi do wybranych przez siebie mieszkańców w postaci czarnej, zmokłej kury. Kiedy się go przyjęło do domu, znosił dobytek od sąsiadów i trzeba go było trzymać w beczce i karmić jajecznicą z dwunastu jaj. Jeśli coś mu się nie spodobało to palił dom i zsyłał nieszczęścia na mieszkańców. Zastanawia mnie zawsze ile czarnych kur więzionych było w beczkach i karmionych jajecznicą?
Rozpisałam się, ale myślę, że to dość zabawne ;-) Pozdrawiam!
Podeszcz!!! najpieknieszy klimat w podeszczu. A w ogole swietnie pomyslany wpis..maly temat a taki piekny, pozdrawiam
Piękne.
A ja na te mgły nad łąkami oddycham
Ach...
:)
I na jabłoń, i na zad
Piękna opowieść
Boże jak pięknie...
Te grządki z warzywami jak z jakiegoś gobelinu ...
Wow... extra foto. Zazdroszczę okolicy.
Te trzy stany pogodowe, razem wzięte, są najfajniejsze, najgorzej, gdy zaciągnie się niebo i pada, pada, pada ...a ogród wygląda jak malowany pędzlem jakiegoś impresjonisty, niezwykły; naprawdę? masz to u sąsiadki? serdeczności nad Drawę ślę.
Miło jest wejść na Twojego bloga i widzieć te wspaniałe zdjęcia. Lubię też to jak opisujesz załączone obrazy.
Pozdrawiam, Tomek :)
zachwycona jestem!!
ASIU i WOJTKU - u nas, nareszcie, po wielu latach susz, jest równowaga pomiędzy deszczami i niedeszczami.
NA WIDAWIE - w ogóle nie mam ogródka!
Ogród sąsiadki naprawdę super, a zdjęcie bardzo lubię.
KRZYŚKU PODGÓRSKI - dziękuję!
KAMELEONIE - mój też :)
PAULINO - jakoś tak, miejscami pięknie :)
SĄSIEDZIE - tak tak, widuję ją w tym ogrodzie od rana do wieczora, z małymi przerwami.
OLQO - dziękuję!
ANNO - dziękuję! Znam Cię, Anno?
LOS ALPAQUEROS - cieszę się, że tak wyszło!
MARGARITHES - coraz bardziej zdumiewa mnie moja reporterskość ...
ALBERCIE - witaj! Ogródek yes!
SĄSIEDZIE - prawdziwa zmokła kura :)
NATALIO - czarne kury z czarnymi kurczętami, to moje marzenie! Na razie mam jedną czarną, bezdzietną ... Zawsze myślałam, że Kłobuk jest kogutem, ale to pewnie po Skiroławkach ...
GRAŻYNO - dzięki!
ANIU M. - cieszę się!
ANETO - jak ja w Twojej krainie ...
Zad też nie mój, tylko sąsiada, tzn. źrebaka sąsiada :)
ROGATA OWCO - wydawało się, że o niczym ...
MARAMAUSCH - to tylko patrzenie ...
PIOTRZE - oo, nie pomyślałam, że tak można to zobaczyć ...
JESTEM 3XL - witaj i dzięki! Okolica jeszcze się broni przed ucywilizowaniem.
MARYSIU - tak, zdecydowanie najlepiej jak jest równowaga pomiędzy nimi. To była magiczna zdjęciowa chwila! Zdjęcie jest całkiem surowe. U najbliższych dwóch starszych sąsiadek.
JEDLISKA - dziękuję Tomku, cieszę się!
MAGDO - cieszę się! Dzięki!
SERDECZNE UŚCISKI DLA WSZYSTKICH!!! DZIĘKUJĘ!
Ogródek sąsiadki przecudny, i koński zmoknięty zadek:)
a zadek to sąsiada....?
GOHOO - cieszę się, że się spodobały!:)
ŁUCJO - no prawie sąsiada :) Ma kilka takich młodych zadków.
POZDROWIENIA!
Prześlij komentarz