Skoro Magda dała powyższego, jednozdaniowego posta to przecież jest, żyje...ale, co porabia, cóż wyczynia...? Tylko ona jedna wie. A czy zechce szepnąć cokolwiek...?Czas pokaże... Madziu!♥♥♥
Dzika kobieta, dziwna natura, znowu odeszła, nikt nie wie gdzie... tylko się za nią trawy kołyszą... ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... (Mar Canela)
Jak to? Magda S zawsze jest. Jak tylko coś napiszę, to ona się pojawia, a ja na to czekam:-) Jest w swoim życiu, karmi kozy, ludzi, kury, koty i psa. Nie ma siły, jak i ja. Często o niej myślę, bo jest dla mnie odniesieniem. Jak pomacha ze swojego świata, to mi się przyśni. Czasem się o nią martwię. Dobrze, że jest.
Jesteście cudem spodziewanym i nie spodziewanym! Magda S. oczywiście żyje i zajmuje się tym co ją otacza, ale od kilku miesięcy przebywa w dziwnym zanurzeniu, z głową pod wodą. Zawdzięczam Wam zaczerpnięcie powietrza. Dziękuję!
24 komentarze:
No właśnie. Pytanie jakże zasadne:)
No właśnie... gdzie?
wyłaź! pokaż się!
(czekam i czekam)
i nawet udowadniam dla Ciebie, że nie jestem automatem! :) 4834
Kocham Cię Magdo S.
A więc znajdę Cię :)
:*
Zapadła w sen zimowy?
widziano ją w okolicy :-) pozdrawiam
Skoro Magda dała powyższego, jednozdaniowego posta to przecież jest, żyje...ale, co porabia, cóż wyczynia...? Tylko ona jedna wie. A czy zechce szepnąć cokolwiek...?Czas pokaże...
Madziu!♥♥♥
Dzika kobieta, dziwna natura, znowu odeszła, nikt nie wie gdzie... tylko się za nią trawy kołyszą... ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... (Mar Canela)
no powiedz gdzieeeeee??
UWAGA UWAGA!
KOMUNIKAT!
Magda S. poszła do lasu po korzeń kociej miętki, z którego ma zamiar sporządzić wywar przywracający widzialną/pisalną postać.
Wygląda na to, że na 27 stronie jej nie ma. Zaraz posprawdzam na innych...
Żyje...po prostu żyje :)
też się zastanawiam! dasz znać jak się znajdzie?
No właśnie, sama się zastanawiam;)
Daj znać, jak ją spotkasz!
jest tam, gdzie ma być :)
:*
Jak to?
Magda S zawsze jest. Jak tylko coś napiszę, to ona się pojawia, a ja na to czekam:-)
Jest w swoim życiu, karmi kozy, ludzi, kury, koty i psa.
Nie ma siły, jak i ja. Często o niej myślę, bo jest dla mnie odniesieniem.
Jak pomacha ze swojego świata, to mi się przyśni.
Czasem się o nią martwię.
Dobrze, że jest.
Dobrze, że jest!
:))
Jest!
Jest.
W niezliczonych światach równoległych:)
Liczymy, że zaraz zaskoczy nas ciekawą odpowiedzią :)
Jesteście cudem spodziewanym i nie spodziewanym!
Magda S. oczywiście żyje i zajmuje się tym co ją otacza, ale od kilku miesięcy przebywa w dziwnym zanurzeniu, z głową pod wodą.
Zawdzięczam Wam zaczerpnięcie powietrza.
Dziękuję!
Wiedziałam, że się znajdziesz ;)
Ulżyło...
Prześlij komentarz