Strony

czwartek, 16 kwietnia 2015

Jedenaście

Jedno umarło, dwa nie chodziły przez tydzień, ale już prawie.
 Siedmiu chłopaków i cztery dziewczynki. No cóż, no cóż ...

Chonsu i Sol   (postzaćmieniowcy)
Luna i Selena  (postzaćmieniowcy)
Naruciak i Kaiko  (od youtuberów Werki)
Helgon i Helgun
Natka i Cykoria
i Mrok

Nadążam za nimi, tylko jak stoją nieruchomo:)








25 komentarzy:

  1. A pewnie rzadko stoją nieruchomo :))
    Ależ fajne imiona!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne są.
    U mnie dużo, aż straszyć Cię nie chcę liczbami, ale rok owcy nie jest dla mnie łaskawy na żadnej niwie.

    Gratuluję serdecznie i powodzenia 24. kwietnia!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. jacy śmieszni:-)
    dużo chłopaków, hm. Na wojnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne są dziewczny, chłopaki i ich imiona :) brawo!

    OdpowiedzUsuń
  5. Są świetne :))

    Kot też :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Czarny dla mnie najsliczniejszy!
    A co będzie 24 kwietnia? (to a propos zyczeń Rogatej!)
    Gratulacje i uściski serdeczne Madziu!:-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Kot nie nadąża i zwiał przed nimi? u mojej sąsiadki "powyższej" urodziły się same koziołki, czy to coś oznacza? jak czytam blogi kozie, to chłopaki w przewadze; pozdrowienia ślę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocze maluchy.Zachwycam się tym czarnym - śliczności.Niech rosną zdrowo.Pozdrawiam i słoneczka życzę.

    OdpowiedzUsuń

  9. JULIO - prawie w ogóle :)

    OWIECZKO - domyślam się, że powyżej czterdziestu :)
    Nie smuć się Owieczko, to dopiero początek roku, dalej może być już dobrze. Oprócz spraw nieodwracalnych .... Przytulam mocno i serdecznie!
    Dziękuję bardzo za życzenia! Mnie tam nie będzie, bo już za późno na kurację oddziczającą!

    ANETO - :):):)

    ANIU - niestety nie wtedy, gdy je muszę złapać

    MEGI - smutek z tymi chłopakami. W wojnie z człowiekiem nie mają szans ...

    AGATO - tak, urody im nie brakuje :)

    MARGARITHES - ślicznoty są! Nadawanie imion to dla mnie wielka frajda

    J. - już myślałam, że nikt nie zauważy kota :)

    OLEŃKO - Mały Mrok jest jednolicie czarny, rzadko się tak zdarza.
    24 kwietnia będzie:
    http://bloganiam.blogspot.com/2015/04/juz-niedugo-w-warszawie.html
    i moje urodziny:)
    A we mnie równocześnie ogromna radość i duma, z wielkim zawstydzeniem ....

    MARYSIU - niestety rok koziołkowy ...:( Tak się zdarza.
    Kotka ma problem, bo pachną zdobyczą, ale są większe od niej

    HALSZKO - no patrz, tak mało ludzi lubi czarne kozy. Pozdrawiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie pocieszne!
    Samo spojrzenie na nie wystarczy:))
    A poślijże koziołeczka po ciasteczka do miasteczka! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czarny wymiata! :)
    Dużo chłopaków...co będzie, co będzie....Domki znajdą czy nóż na gardle...?
    Nie wiem co 24-go, ale życzę jak najlepiej :)
    Uściski z zasnutego lekko Tupajowiska

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne ! I co będzie z tymi chłopakami ??? Też mam taki dylemat:(
    Wpadłam przypadkiem na informację o 24 kwietnia. Czułam, że oprócz bloga jest coś jeszcze... Inaczej być nie mogło.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Magda, doczytałam o tym wielkim dniu; bardzo serdecznie gratuluję, jestem z Ciebie dumna!!!!
    I będę czatować na książkę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajrzałam na tego linka i... dech mi zaparło z wrażenia! Gratulacje Madziu! Niesamowite to jest! A wiec jednak można! Cieszę się bardzo!:-))***

    OdpowiedzUsuń
  15. ALCY - o tak, wykierować koziołeczki na kurierów! Niech śmigają po ciasteczka i co tam trzeba :)

    TUPAJU - będę się starać sprzedać je "na życie". Ale nawet po takich zapewnieniach, przecież nic nie wiadomo ...
    Dziękuję za dobre życzenia!

    ANDZIU - jak wyżej. Poza tym mam jeszcze takie miejsce, gdzie za darmo oddaję koziołki do stada na 100 ha pastwisku. Jest im tam dobrze, żyją szczęśliwie i krótko aż ... do końca życia. Wiem, że nikt ich nie trzyma w zapyziałej komórce i nie dręczy. O reszcie nic nie wiedzą.
    Książka, to sprawa tak nagła i niespodziewana, że jeszcze sama nie mogę uwierzyć ....

    MARYSIU - pięknie mi napisałaś, że jesteś dumna ze mnie! Zawsze czułam serdeczne wsparcie z Twojej strony. No, przecież byłam kiedyś turkaweczką :)

    OLEŃKO - Ania M. uwierzyła we mnie i zaproponowała mi wydanie. Myślałam, że to żart, ale nie. Sama niczego w tej kwestii nie próbowałam i nie wiem czy kiedykolwiek bym się odważyła.
    Bardzo Ci dziękuję, że się cieszysz ze mną!

    ŚCISKAM WAS WSZYSTKICH!

    OdpowiedzUsuń
  16. To musi być niesamowite obserwować tyle wierzgającego życia :)

    Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  17. ależ cudna gromadka, gdybym miała takie, to chybabym nic nie robiła, tylko się na nie gapiła!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ skaczące są te żywe sprężynki!

    Och, jestem ogromnie ciekawa kwietniowego dnia! Powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jak mógłby ktoś nie zauważyć kota :-)
    chyba by się z kózkami bawiła, ale z nich takie skaczące nieogary, że musi uważać.
    Myślałam, że będziesz 24, nawet TP mówiłam, że może iść na spotkanie z moimi ulubionymi kobietami, bo on bedzie w Wawie.
    Jak to za późno, nigdy nie jest na nic za późno. Z wyjątkiem spraw ostatecznych.

    OdpowiedzUsuń
  20. Och, Magdo, gratuluję! to wielki dzień! Nawet jeśli Ciebie tam nie będzie...
    Mrok troszkę przypomina czarnego kota ;) Cudne są wszystkie. U mnie jak dotąd jeden jedyny baranek, przesłodki i też czarniusieńki (one zawsze są czarne).
    Życzę im dobrych losów...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ale piękne są! Rozpoznaję Mrok :) Reszty chyba nie :) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  22. EMMO - a najbardziej niesamowita jest ta moc życia, która sprawia, że dwie pełzające i sikające na leżąco, kózeczki, już dziś biegają i brykają!

    CAMPANULE - na pewno zrobiłabyś im fantastyczne zdjęcia!

    PANDEMONIO - sprężynki z motorkami pod ogonkiem! Dzisiaj napisałam o moim święcie

    MEGI - ooo może pójdzie TP? Tam na pewno będą bardzo fajni ludzie!

    INKWI - dziękuję pięknie!
    Tylko jeden baranek? A kózeczek nie ma? Ja też im życzę dobrych losów ...

    NATALIO - jest jeszcze jedna czarnulka, ale z białymi skarpetkami i borsuczym pyszczkiem, tak więc Mrok jedyny taki. Nie rozpoznajesz reszty? :):):)

    OdpowiedzUsuń