a Szary Pies Piontek?? z głową jelenia, gdzie on? Ciekawe, że tylko trzy ostatnie zdjęcia wyglądają jak wywołane z tradycyjnej kliszy. Czarnobiałość to nie tylko kolor, znaczy.
Szarość, moment pomiędzy. U mnie świat nagle czarno-biały. Szukam w nim oparcia. Bardzo lubię Twoje spojrzenie. Kadry, przy których się zatrzymujesz. Pozdrawiam ciepło M.
INKWI - moja mama zrobiła ciemnię w łazience i pozwalała mi uczestniczyć w czarach. Nie lubiłam jak używała "twardego" papieru, bo nie było szarości.
TUPAJU - ja też bardzo!
MARGARITHES - dziękuję! Cieszę się!
CAMPANULE - staruszka ma cudowne jabłka w kolorze starego złota, ale rzeczywiście mogło ją to po tylu latach znudzić :)
MAMO MAMINKA - oj, wytrzymała tylko do 12 roku życia! Już jest w szponach reżimu ....
OLGO - lubię takie nastroje ...
MEGI - myślisz, że leśniczy miał rację?:) No właśnie. Nieraz się zastanawiałam, co jeszcze. Inny ciężar gatunkowy. Gęstość i miękkość analogowa. I konieczność wyboru, bo masz tylko 24 lub 36 klatek.
JULIO - z trudem się opanowałam żeby wszystkiego nie przerobić :)
DOROTO - zajrzę
ANIU - a właściciel tak się wstydził tego okienka ...
OWIECZKO - cieszę się, że Ci się podobają!
GO I RESZTO B. - szarość jest bogata
FIBULO - ja uwielbiam szarość. W dniach, ciuchach, zdjęciach
EMMO - też najbardziej. A bierz sobie :)
J. - mnie też
ANETO - uśmiecham się do Cię!
MARYSIU - no jak to?
NATALIO - marzę o tym żeby u nas było choć trochę szarego lata, ale mieszkam w krainie upału ...
ALCY - czarno biały? Musisz wybierać? Czas decyzji?
jesteś Mistrzem.
OdpowiedzUsuńSCHRONI - no coś Ty! Ja tylko konsekwentnie stosuję system dziewiątkowy
OdpowiedzUsuńAch... urok czarnobiałych zdjęć jest nieprzemijający ;) te godziny w ciemni.
OdpowiedzUsuńTa niespodzianka za każdym razem.
To niedopowiedziane...
Cudnie ;)
Piękna klasyka czerni, bieli i różnych odcieni szarości. Lubię. Bardzo!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia!
Lubię szarości, Twoje są wyjątkowe...
OdpowiedzUsuńa nie pomyślałaś, że może szara reneta, choć raz wolałałaby być krwistoczerwona?? ;) ;)
OdpowiedzUsuńaaa, zapomiałam powiedzieć, że śliczne, reneta też ;)
OdpowiedzUsuńjak to dobrze być dzieckiem, nie trzeba golić nóg ;)))
OdpowiedzUsuńzdjęcia okienka w glinianym domku dla mnie the best :)
Delikatnie, poetycko, nastrojowo...Czas intymnych zamysleń zaklęty w kolory szarości.
OdpowiedzUsuńUściski Madziu!*
a Szary Pies Piontek?? z głową jelenia, gdzie on?
OdpowiedzUsuńCiekawe, że tylko trzy ostatnie zdjęcia wyglądają jak wywołane z tradycyjnej kliszy. Czarnobiałość to nie tylko kolor, znaczy.
Widzę że nie tylko renetę zrobiłaś na szaro. Mnie się i kapusta podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie - a okno z doniczką zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńWyjątkowo piękne. Szarość ma tyle odcieni.
OdpowiedzUsuńSzaro a kolorów tak nieskończenie...
OdpowiedzUsuńUściski
Mimo że u mnie dzień szary i kroplisty, po obejrzeniu Twoich zdjęć mam ochotę krzyknąć: szare jest piękne!
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie jest genialne! To z doniczką i drzewkiem też, ale ostatnie - cudo!
OdpowiedzUsuńmi też to ostatnie... :*:*
OdpowiedzUsuńMagda, porywam Twoje pranie do siebie, mam nadzieję, że nie będziesz mi miała za złe...:)
OdpowiedzUsuńTo było silniejsze ode mnie :))
:) :) :)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie czymś zaskoczysz; serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńPiękne, aż chce się lata, choćby szarego, ale lata!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzarość, moment pomiędzy.
OdpowiedzUsuńU mnie świat nagle czarno-biały. Szukam w nim oparcia.
Bardzo lubię Twoje spojrzenie. Kadry, przy których się zatrzymujesz.
Pozdrawiam ciepło M.
Mój swiat zrobił się też szary...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
INKWI - moja mama zrobiła ciemnię w łazience i pozwalała mi uczestniczyć w czarach. Nie lubiłam jak używała "twardego" papieru, bo nie było szarości.
OdpowiedzUsuńTUPAJU - ja też bardzo!
MARGARITHES - dziękuję! Cieszę się!
CAMPANULE - staruszka ma cudowne jabłka w kolorze starego złota, ale rzeczywiście mogło ją to po tylu latach znudzić :)
MAMO MAMINKA - oj, wytrzymała tylko do 12 roku życia! Już jest w szponach reżimu ....
OLGO - lubię takie nastroje ...
MEGI - myślisz, że leśniczy miał rację?:)
No właśnie. Nieraz się zastanawiałam, co jeszcze. Inny ciężar gatunkowy. Gęstość i miękkość analogowa. I konieczność wyboru, bo masz tylko 24 lub 36 klatek.
JULIO - z trudem się opanowałam żeby wszystkiego nie przerobić :)
DOROTO - zajrzę
ANIU - a właściciel tak się wstydził tego okienka ...
OWIECZKO - cieszę się, że Ci się podobają!
GO I RESZTO B. - szarość jest bogata
FIBULO - ja uwielbiam szarość. W dniach, ciuchach, zdjęciach
EMMO - też najbardziej.
A bierz sobie :)
J. - mnie też
ANETO - uśmiecham się do Cię!
MARYSIU - no jak to?
NATALIO - marzę o tym żeby u nas było choć trochę szarego lata, ale mieszkam w krainie upału ...
ALCY - czarno biały? Musisz wybierać? Czas decyzji?
AMELIO - wiem Amelio ...
SERDECZNE POZDROWIENIA WE WSZYSTKICH ODCIENIACH!
Piękne te Twoje szarości... i tyle w nich światła :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Piękne zdjęcia :)...
OdpowiedzUsuńLOONO - no właśnie, zazwyczaj szarość kojarzy się z brakiem światła, a przecież nie musi tak być
OdpowiedzUsuńABIGAIL - dziękuję!
POZDROWIENIA Z SZAROLANDII!
Czarno-białe. To moja stara miłość i nie rdzewieje
OdpowiedzUsuńANTONI R. - moja też! I od łazienkowej ciemni mojej mamy, do dziś nie zardzewiała
OdpowiedzUsuńtaka nieostrość i kontrast jednocześnie.
OdpowiedzUsuńW jaki sposób wdarłaś się z aparatem do mojego dzieciństwa?
OdpowiedzUsuńMEGI - taka dziwna gęstość
OdpowiedzUsuńDONNO L. - nie wiem jak to się stało. Ale cieszę się, że dzieciństwo mojej młodszej córki ma coś z Twoich wspomnień.