Strony

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Nie ma zakazu myślenia o pikniku







:)

obrazAndrea Kowch

23 komentarze:

  1. Ech! Myśleć można, ale z realizacją gorzej...znowu śniegu napadało...
    Pozdrawiam gorąco na przekór aurze:-)))
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby zakazu nie ma, ale po wczorajszym wieczorze i dzisiejszej nocy jest tak ze 40cm świeżego mokrego śniegu i chyba poczekamy aż zniknie, chociaż szanse na to dziś od rana jakoś się oddalają bo za oknem regularna zamieć :/
    Serdecznie świątecznie Was Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u nas możnaby ryc labirynty w zaspach, więc raczej kulig:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas jakieś 30 cm spadło od wczoraj, ale już się topi. Nie wiem co gorsze....;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ Ci się zamarzyło. Pobiesiadowałby na trawie!
    Ach te wysokie trawy.
    Poświętował.
    Dzięki. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Absolutnie nie ma zakazu. Powiem więcej. Jest nakaz myślenia o pikniku, aby zupełnie nie stracić animuszu. Bo to, co za oknem to raczej początek kwietnia nad Jenisejem w jego środkowym biegu przypomina. Tak sobie z mężem żartujemy, że dla nas ta pogoda, bo tak żałowaliśmy, że nie możemy nad ten Jenisej, gdzie wiosna w maju zaczyna się. Pozdrawiam mimo wszystko wiosennie

    OdpowiedzUsuń
  7. Po prostu w ogóle nie ma zakazu myślenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. olejku do opalania i cytryny zapach odganiają skutecznie zimę... poleca rmf clasic

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie tylko myślenie pozostaje... chociaż widzę, że znaleźli się desperaci - chyba bardzo stęsknieni;)
    Właśnie wybieramy się z psami na spacer, a więc konieczne są dobre zimowe buty, nieprzemakalne, bo śnieg z lekka topnieje...
    Taki Prima-Aprilis wiosna nam zrobiła ;)
    Pozdrawiam z nadzieją ;))

    OdpowiedzUsuń
  10. ognisko wczesną wiosną - świetne

    piknik jednak kojarzy mi się z latem, motylami, leniwymi chmurkami

    a obraz piękne, a fotografie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Słońce potrzebne od zaraz, bo zima nie ma zamiaru od nas odejść. To chyba przez zakaz topienia Marzann, to jeden z głupszych przepisów.
    Tyle dobrego z tej zimy, że ognisko można rozpalić w lesie. Nic więcej, już nie. Nawet białe święta okazały się porażką.

    OdpowiedzUsuń
  12. A my się po prostu wpraszamy na piknik!!!

    Pzdr.

    PS. Zresztą my w zimie urządzamy pikniki na dywanie, bo Prezes uwielbia :D

    OdpowiedzUsuń
  13. pozytywna wizualizacja! tak!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś tak nie piknikowałam na trawie, z kocykiem, talerzykami, raczej ognisko z kiełbaskami; a takie kwietne łąki? a jakże, marzą mi się, z zapachem ziół, falujące od upału, czasem jakiś ptak krzyknie ... no cóż, Magdo, nie złoszczę się na śnieg, przedłużającą się zimę, bo i tak nie mam na to wpływu, żadnego; raczej godzę się, na to, co jest i czekam dalej cierpliwie; serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piknikować można zawsze, zależy to tylko od determinacji piknikujących :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W naszych głowach, sercach jest wszystko! Pikniki, spacery słonecznymi sciezkami marzeń, kwietne łąki i radosne promienie słoneczne. A jest tam tego wszystkiego tym wiecej, im mniej jest tego w rzeczywistości. Niech wiec trwają tam w cudownym snie, nie niepokojone, wieczne, szczęśliwe chwile tkane wspomnieniami i pragnieniami...

    OdpowiedzUsuń
  17. ... oj tam, a kto nam na śniegu zabroni piknik zrobić. Gorąca herbatke z cytrynka, kawałek mazurka w kieszeń i hajda na sanki!!! a wiosna? no w końcu przyjdzie!?

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak dziś, mimo totalnych zasp wokół siedliska, usłyszałam krzyk żurawi, to mogłam sobie wyobrazić biesiadę w dołku przy naszym uroczym murze. Ta zima podcięła skrzydła wyobraźni ...
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma też zakazu zrobienia pinkiku, jak szaleć, to szaleć!

    OdpowiedzUsuń
  20. ASIU i WOJTKU - z kocykiem byłoby trudno, ale ognisko w śniegu jest fajne

    JANUSZU i ZOSIU - piknik piknikiem, ale zaczynam się martwić kiedy pojawi się trawa ...

    OLQO - kulig i ognisko, o!

    TUPAJO - odwilż chyba trudniejsza, zwłaszcza w kwestii dojazdów

    ZOFIJANNO - oo, dałaś się ponieść tej wizji :)

    OWIECZKO - nie wiem co powiedzieć, bo wygląda na to, że jest podwójne wskazanie na Ciebie, jako winowajczynię ;) Opieszałe owieczki i jeszcze marzenia o Jeniseju, no no!

    ANIU - na nasze wygnajewo nie wszystkie wieści docierają .... :)

    ANONIMOWY/A - idę się nacytrynować!

    INKWIZYCJO - desperaci na starym zdjęciu, w tym roku wymiękliśmy :)
    Nareszcie mamy porządne śniegowce!

    MARGARITHES - masz Pani rację, z kocykiem nie da się ...
    Lubię Andreę.

    ZENZO - aaa, jednak drobna przestępczość topienia Marzann, gdzieniegdzie się odbywa!
    Miałam w liceum koleżankę wioślarkę, o takim imieniu.

    GO i RADO - Zapraszamy pięknie, ale kurna, nie mamy dywanu!

    SCHRONIENIE - yes yes yes!

    MARYSIU - ja też się nie złoszczę, ale myśli już pomykają, pomykają ... :)

    JOLU - dokładnie tak. Zdjęcie desperatów stare, nie z tej wiosny :)

    OLGO - dobrze jest mieć taki zasobnik pięknych obrazów i czerpać z niego kiedy się zapragnie ...

    EWO - Witaj! Mazurek na sankach, to jest to!

    JOLANDO - ee, chyba nie w Twoim przypadku! Widzę przecież co się tam u Ciebie dzieje, w związku z brakiem wiosennych prac ogrodowych :)

    NATALIO - Wy już to zrobiliście!

    POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORĄCO!

    OdpowiedzUsuń
  21. PAULINDO - aż dreszcz mi przeszedł po plecach! Ja niezwyczajna takich słów!
    Gorące uściski!

    OdpowiedzUsuń
  22. bym sama zrobiła te wszystkie obrazki, takie mi bliskie!

    OdpowiedzUsuń