Strony

wtorek, 25 lutego 2014

Mały piknik z Mikołajem Środą



 


  





 
 



30 komentarzy:

  1. Zaglądam do garnuszka, ale nie widzę co się w nim gotuje. Ciekawość zżera :)
    Cudny piknik...posiedzę chwilę przy ognisku. Mogę jabłko?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie ciepłe zdjęcia. I Mikołaj Środa cieplutki i ciepło mu z oczu patrzy.
    A na dachu - czyżby kicia?

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyłączyłabym się bardzo chętnie do tego pikniku. Tak ładnie. I jabłka kuszą, i ogień, i to co nad ogniem...
    Kot na dachu?

    OdpowiedzUsuń
  4. o proszę, i ogień i pieczone jabłka, to coś dla mnie, cienie trzy :) a gdzie psi? Pachnie wiosną?

    OdpowiedzUsuń
  5. Aj, ale mi zapachniało pieczonym jabłkiem i dymem z prawdziwego ogniska...
    Rozmarzyłam się... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie. Tak wiosennie. U nas podobne miejsca, ale jeszcze przeważająca w nich zima.

    OdpowiedzUsuń
  7. No wiem zazdrość to paskudna cecha.Ale ja patrząc na ten wpis nie mogę się powstrzymać od niej.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham Twoje obrazki z podróży,bo zostawiasz pieczątki w mojej głowie. Kocham jak je wieszasz na ścianie, przekrzywione przekornie, monochromatyczne, ledwie muśnięte obiektywem. Ramka ze słów kołysze się przez chwilę. A potem noszę ten obrazek pod powiekami, jak niedośniony sen i wymyślam mu happy endy. Bo dobre historie muszą się gdzieś zaczynać i kiedyś skończyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak bagniście, mszyście, powalone drzewa, teraz znośnie, bo nie ma zarośli po pas, i nie wiadomo, w co trafi noga; bo ja to taka trochę ostrożna na bagnach; a wiesz, Magdo, przypomniał mi się Twój cudny, gliniany baniorek, do zapiekania, używałaś go już? ależ psu jest dobrze z Wami, chodzi jak cień przy nodze; dobrze mi z tą myślą, że go przygarnęliście, i kotę też! dziś też mamy takie niebo, jak nad Twoim domem, ostry, wschodni wiatr trochę ziębi; pozdrowienia ślę serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  10. wiosna przyszła ... wiosna :)
    mam bardzo podobną psicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałości!
    Sycę się widokiem, słońcem na drzewach, przejrzystym powietrzem.
    I strasznie, strasznie zatęskniłam za ogniskiem!
    Macham z daleka:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki tkliwy spokój w tych wszystkich obrazach. Dobry, wspólny czas. Nic nie trzeba mówić - patrzeć tylko, czuć i chłonąc, póki trwa...

    OdpowiedzUsuń
  13. Co się w tym kociołku warzy, nad którym Trzy cieniasy tkwią ? Psina odważnie nad trzęsawiskiem zawisła, tylko kóz nie widać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na wielkim dachu siedział kot maleńki,
    pierwszy był młody, drugi stareńki,
    z nocy wycięci, uśmiech na twarzy
    budzili i rozum, by marzyć ....

    OdpowiedzUsuń
  15. JULIO - bierz jabłko, bierz, a może wolisz upieczone?
    Był barszczyk czerwony i jajka na twardo, smażone krewetki i hit tegorocznych ognisk - kisiel!

    ANIU - długo to trwało, ale wreszcie polubiłam tego psa. W lesie jest bardzo grzeczny, nie oddala się.
    Na dachu kicia, rzecz jasna.

    OWIECZKO - siadaj czym prędzej, bo jedzonko wystygnie!
    Za każdym razem się boję, jak kota łazi po kalenicy, a już najbardziej, jak się tam na krawędzi, zaczyna myć, robiąc różne wygibasy. Wiem, że jestem śmieszna ...

    J. - ach, Ty też "ogniowa"?

    MARGARITHES - psi cień, ten po lewej, najgrubszy, z czterema nogami. Mnie nie ma, bo robię zdjęcie. A ten dziwny ktoś, między głowami Pawła i Wer., to chyba słupek od ogrodzenia

    EMMO - zapach pieczonego jabłka jest nie do podrobienia

    NATALIO - tak sobie wyobrażam, że nasze krainy są trochę podobne.
    U nas w ogóle nie ma śniegu, ale ziemia w cieniu zamarznięta.

    JUTO - wybierz się do swojego najbliższego wiosennego lasu. Albo gdzieś na łąki! Przyznam Ci się, że odkąd mamy tak blisko do lasu, to chodzimy tam rzadziej ...

    JOANNO - ta mapa zaskakuje mnie samą. Tworzy się jakby trochę obok. Idziesz kawałeczek ze mną, skoro zostawiła ślad.
    Jestem Ci bardzo wdzięczna, za wymyślanie dobrych zakończeń. Tak będzie najlepiej.

    MARYSIU - o to to! Brak zarośli po pas i brak krwiopijców, jest wspaniały! Jak dla mnie, po wiośnie mogłaby być od razu wczesna jesień ...
    Gliniany pojemnik tylko raz był w przydomowym ognisku. Wstyd!
    Długo to trwało, ale cieszy mnie już ten pies. Kota pokochana od pierwszego wejrzenia!

    EMKO - powolutku przyszła z żurawiami i śpiewającą kotą.
    Twoja psica też taka wielka?

    ALCY - machamy i wysyłamy znaki dymne! Ale się tu zebrało "ogniowych"! Ja jestem słabo ogniskowa, dziwaczka jakaś :)

    OLGO - tak, dobry wspólny czas. Bardzo rzadko robimy coś razem ...

    ZOFIJANNO - jadłospis w pierwszym komentarzu :) Ja najbardziej lubię odkrycie sezonu, czyli kisiel.
    Pies zupełnie nie obawiał się klimatów bagiennych.
    Kozy nieraz nam towarzyszą, ale na krótszych wypadach. Zresztą z tym nierozpoznanym jeszcze psem, nie odważyłabym się.

    ŁUCJO - kot na dachu jest zdumiewająco maleńki.
    Z nocy wycięci - piękne!
    Widziałaś dzisiejszy księżyc? Wyglądał w połączeniu z Wenus, jak srebrny kolczyk.

    POSIEDŹCIE JESZCZE TROCHĘ PRZY OGNIU, DORZUĆCIE DREWNA JAK PRZYGAŚNIE. SĄ JESZCZE JAJKA NA TWARDO. KISIELU NIE ZOSTAWIŁAM ANI TROCHĘ :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdjęcia piękne, piękna psiurka no i ostatnie zdjęcie SUUUPER :D
    Serdecznie pozdrawiamy Was :)

    OdpowiedzUsuń
  17. och jak lubię, takie żółcie traw w zachodzącym słońcu i ogień tak ciepło otula kociołek.
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  18. LOS ALPAQUEROS - ostatnie zdjęcie jest prawie "kosmiczne" :)

    CAMPANULE - bardzo lubię kolory przedwiośnia.
    Ogień nie jest mi przyjacielem, ale wygląda ładnie, no i przekaz energii z ognia do kociołka był skuteczny :)

    POZDRAWIAM WAS PIĘKNIE!

    OdpowiedzUsuń
  19. zdjęcia takie przełomowe, świecą już wiosną:)

    OdpowiedzUsuń
  20. MAGDO - tak, u nas na pojezierzu żadnych pączków, listków, kwiatków.
    Tylko żurawie trąbią i światło się przełamało.

    OdpowiedzUsuń
  21. a te jabłka upiekliście na ognichu? mniam.

    OdpowiedzUsuń
  22. SCHRONI - przyznam Ci się - tak się najedliśmy, że jabłka nie upieczone wróciły do domu .... :)

    OdpowiedzUsuń
  23. piękne, malarskie zdjęcia:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzięki PAULINDO! W tym dniu było naprawdę niezwykłe światło, które pięknie poczarowało.

    OdpowiedzUsuń
  25. widzę, że świetnie spędzasz wolny czas ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. przyszłam pooddychać.. dzięki.. :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Zaglądam i czekam cierpliwie na Twoje nowe wiadomości:)

    OdpowiedzUsuń
  28. przyjemnie. przepięknie.
    chciałoby się tam być. zaczepić na chwilę o jabłka.

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziękuję, że odwiedzacie i piszecie, a ja jakaś zaplątana jestem.

    OdpowiedzUsuń