Strony

sobota, 28 stycznia 2012

gałęziownia mnoga





nie mogę się wyplątać!  Ale jeszcze przez chwilę nie chcę być uratowana :)




pierwsze trzy obrazki, to widok z okna wschodniego
następne trzy plątaniny, rozciągają się przed oknem północnym

na wsi, oczywiście

32 komentarze:

  1. co za tytuł!!! :-) dziewczyno! poezja, poezja i jeszcze raz poezja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie takie obrazy ...pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie tylko tak jakoś mało zimowo? Bezśnieżnie u Was?

    OdpowiedzUsuń
  4. ale zaczarowany galeziownik, w zdjeciu nr. 2 jestem zakochana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały widok.Coś niesamowitego:)))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Jawię się jak obrazy... czyli bardzo malarsko!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmie tez sie podoba bardzo tytul! a zdjecia jeszcze bardziej chociaz moze i tytul i zdjecia sa rownie atrakcyjne. Powiekszylam zdjecia i zagmatwalam sie w galeziach... gdzie to takie widoki zooczylas? usciski andyjskie przesylam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyroda to królowa barw :)))))) magiczne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny gąszcz, jeszcze taki jesienny :)A unas śnieg i mróz... i ma być jeszcze więcej mrozu i śniegu.
    Pozdrawiamy :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. pozazdrościć tylko takich widoków za oknami:) cudne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. piękne, pięknie pooświetlane przez słońce gałęzie.

    OdpowiedzUsuń
  12. ojojoj... to chyba las Blair Witch, a teraz może nawet Narnia, a nie wieś, oczywiście. Nie ma tam szałasów z patyczków? A może sama je czarujesz? Jednak odbiega to od mojego wyobrażenia jaru, o czym wkrótce:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. a niech Wam się od południowego wiatru otworzy żółte wierzbowe czułkowie bzyczące miodem! Już coraz bliżej!:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jawią oczywiście... hm... ale palnęłam :P

    OdpowiedzUsuń
  15. NASZAPOLANO - tytuł tylko odzwierciedla to, co na zdjęciach :)

    GHIO - opanowały mnie

    ASIU i WOJTKU - jej mnogość mnie zaskoczyła. A wszystko to, dzięki opadnięciu tych banalnych, zielonych liści :)

    MAMURDO - i nie jest to milutka bajka

    KRZYŚKU PODGÓRSKI - mróz, ostry wschodni wiatr i ani grama śniegu

    NEILII - będziemy musiały się nim podzielić :)

    JUTO - jakoś w tym roku dopiero do mnie dotarł

    MARGARITHES - byłam zdumiona patrząc na ekran monitora - robiłam zdjęcia drzew, a wyszły obrazy ...

    GRAŻYNO - plączę się tam, jak zaczarowana, od kilku dni. To zarośla w pobliżu domu. Z tym powiększaniem, to niestety kiepsko, bo jakość marna.

    LAFLE - nawet bezlistne drzewa mają swoje czarodziejskie piękno

    GO i RADO - cały u Was!

    JANUSZU I ZOSIU - u nas mróz i kąśliwy wschodni wiatr, zupełnie bez śniegu. Zastanawiam się co piją wtedy dzikie zwierzęta, bo lód na jeziorach solidny, a śniegu do lizania nie ma.

    TABU - to takie gęste dzikie zarośla

    WONNE WZGÓRZE - dzięki niepełnemu oświetleniu, wyszła taka niezwykła mozaika

    ANETO - cudne porównanie. A nie za chudy trochę?

    NARKOMANKO - :)

    MEGI - aleś mi uczynniła proces wspominkowy! Miałam kiedyś dzikie pomysły blairwitchowskie, do realizacji w realu :)
    Tak tak, jaru to nie przypomina :)

    PAULINO - bzyczące czułkowie w gałęziowni, to jest to! Wstyd mi, ale też już myślę o cieplejszym czasie ...

    MARGARITHES - palnęłam, znaczy prawdę prawdziwą rzekłam :)

    POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak to dobrze móc czasami nie być uratowaną :) gałęziownia niczym szpony dziwnych stworów, urokliwa i tajemnicza.

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm ...
    Odnoszę nieodparte wrażenie ...
    Tak.

    OdpowiedzUsuń
  18. Oh jaaaa!

    Fantastyczne, jak średniowieczna tapiseria zachowana do naszych czasów, albo jak nskrobane rylcem po płycie miedzianej podczas migreny.

    Jest dramatyzm i mrok, zadziwiająco pokazany za pomocą palety barw jasnych.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zajrzałam i jeszcze będę zaglądać:-) Moje klimaty...

    OdpowiedzUsuń
  20. Oj, dzieje się! Trochę niesamowicie... Malarsko. Jak miedzioryt albo gobelin może... I bajkowo ;-)
    Mieć taki widok z okna... ;-)
    Ściskam czule

    OdpowiedzUsuń
  21. Pewnie bałabym się zagubić w takiej gałęziowni, a jeśli te drzewa chodzą i łapią w szponiaste konary? a za nimi jest jeszcze jakiś świat? serdeczności nad Drawę posyłam, dzięki wielkie za troskę, trochę zapadłam w sen zimowy na Pogórzu, pa.

    OdpowiedzUsuń
  22. JOLU - ach ten dreszczyk bycia w szponach! Czasami za szybko nas ktoś ratuje ... :)

    ALBERCIE - czyli jednak? Tego się właśnie obawiałam ...

    ANETO - sama byłam zaskoczona, że to takie jest. O rany, słyszę to skrobanie rylcem! Ciekawe, czy dałoby się mieszkać we wnętrzu z takimi tapetami?

    KAMELEONIE - mam teraz karę "przesyłową" i muszę czekać do 10 tego, bo mi się Twoje zdjęcia nie otwierają. No to czekam ... :)

    INKWIZYCJO - naprawdę nie wiem skąd się ta czarodziejskość wzięła? To drzewa i krzaki po prostu. Cieszę się, że intuicja kazała chwycić za aparat.

    MARIO - no, chodzą oczywiście, ale tylko nocami. W dzień grzecznie stoją i udają, że są zwykłymi drzewami.
    Za nimi nic już nie ma.
    No dobra... Za nimi rozciąga się świat emocji sąsiedzkich i śliczne krowy.
    Ładny mi sen zimowy, ze szlifierką, młotkiem i pędzlem w dłoni!

    OdpowiedzUsuń
  23. pozdrowień mnogość w całej rozciągłości

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak mógłby wyglądać Fangorn... Las entów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. cudne... ulubione widoki, jak ja się lubię rzucić w takie gąszcza:DDD
    ostatnio odkryłam na starych bzach czarnych grzyby zwane uszakiem bzowym... i co się okazało?, że to są mniamuśne grzybki mun!!!
    szok:)))))

    ps... ja poproszę o duuużo zdjęć... skoro sie trzeba nimi dzielić z Neilii;DDDD

    OdpowiedzUsuń
  26. SARENZIR - staramy się żyć z nimi w zgodzie.

    SYDONIO - ja najbardziej lubię być gąszczownikiem zewnętrznym :)
    Z tymi grzybkami niesamowita sprawa! Próbowałaś?!
    Tylko jedno do podziału :)

    SERDECZNIE POZDRAWIAM!

    OdpowiedzUsuń
  27. ŁUCJO - zwielokrotnione gąszcze uścisków! :)

    OdpowiedzUsuń