Już niedługo będzie śmigać w sadzie u babci :)
Pomagać cioci Weronice w dojeniu kóz, szukać zagubionych jajek, wpadać w pokrzywy, ukrywać przemoczone buty, zbierać grzyby, ujeżdżać psy i .....robić różne inne rzeczy, o których dorośli na szczęście nie mają pojęcia.
Jejku, co to będzie?
gratulacje!!!!!!!:))))) Cudo prawdziwe!!!!!:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚliczna! A przygody zapowiadają się pysznie! Gratuluję wnusi :)
OdpowiedzUsuńJak to : co to będzie? - Będzie masa radości :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńMamie i Ślicznemu Dzieciąteczku - zdrowia i szczęścia, a Babci gratulacje :DDDDDDDDD
Fajnie będzie mamo! Nie bój się!
OdpowiedzUsuńA w ogóle to pewnie dopiero za cztery lata.
:) CIOCIA WERONIKA :)
Czyli Gabrysia będzie miała szczęśliwe dzieciństwo :-)
OdpowiedzUsuńA jakie ma włosy, moje dzieci były długo łyse. Teraz to właściwie mogłabym zostać babcią, ale synkowie mówią, że są za młodzi. Wszystkiego dobrego, Mała Pyzo, Mamie i Babci też - pozdrawiam Maria z Pogórza Przemyskiego
OdpowiedzUsuńP.S. Magdo, czy to prawda, że Babcie mają więcej cierpliwości do wnuków niż do własnych dzieci?
Gratulacje! Gabrysia będzie miała bardzo szczęśliwe dzieciństwo...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Boziu! Jaka cudna!Już teraz widać po oczkach, że będzie miała Gabrysia poczucie humoru! Kochana - naj, naj, najserdeczniejsze gratulacje raz jeszcze dla Ciebie i córci. I wszelkiej pomyslności dla Gabrysi!!!!
OdpowiedzUsuńJa również gratuluję :) Malutka jest przecudna. Życzę Jej dużo zdrowia, mamusi- przespanych nocy, a babci wielu wspaniałych chwil z wnusią. Ciocia Weronika niech już obmyśla plan działań jak ujarzmić energię małej Gabrysi.
OdpowiedzUsuńTo będzie wielka radość :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęśliwej Mamie i na pewno nie mniej szczęśliwej Babci! Gabrysia zapowiada się na niezłą szelmę... ten błysk w oku ;-))
OdpowiedzUsuńPrześliczna buzia, a włoski, a te minki...ech! Samo szczęście...
Obie dziewczyny cudne:)Zazdroszczę Ci tego babciowania, oj zazdroszczę...Ja jeszcze muszę poczekać - dużemu dziecku coś nie spieszy się:) Choć sarenka przygotowała mnie do tej roli znakomicie:) Pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie dziękuję wszystkim, za prawdziwie serdeczne życzenia!!! Ciepło mi w sercu i myślach!
OdpowiedzUsuńSpieszę też z wyjaśnieniem, że Gabrysia jest Krakowianką i jej dzieciństwo będzie przede wszystkim krakowskie. Dzieli nas 600 km, więc wiejskie przygody na pojezierzu będą pewnie tylko wakacyjne... Z drugimi dziadkami pozna magiczne Bieszczady, bo mocno w nich zakochani.
Zupełnie nie wiem jak to będzie z tą sławetną babciną cierpliwością, dopiero tego doświadczę :)
A może późne macierzyństwo jest trochę podobne?
Pozdrawiam serdecznie! Magda
Nooooo.....!!! :D :D :D :D Pozazdrościć. :D Pzdr.
OdpowiedzUsuńMoc gratulacji zarówno dla Rodziców, jak i Babci :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna dziewczynka z roześmianymi oczami :) Szczęściary z Was :)
http://gosinoweszalenstwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPomóżmy Gosi, dobrym słowem, warto!!!
Magdo, ujrzałam Cię w obsewatorach i pyta mnie dziś syn, a zagląda mama do skrzynki? A tam od Ciebie słychć pukanie, a drzwi zamknięte, ale ciućma ze mnie. Zmienił coś tam w ustawieniach i ma być dobrze, spróbuj, Magdo, może się uda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i z przyzwyczajenia:
Maria z Pogórza Przemyskiego
Piękna dziewczynka. Gratuluję takiej ślicznej wnuczki:)
OdpowiedzUsuńANANDO - dziękuję! :):):)
OdpowiedzUsuńGO i RADO - ale Wy też noooo :):):)
MARIO - wszystko działa. Podziękuj synowi ode mnie!
GREEN CANOE - witam Cię!
POZDRAWIAM SERDECZNIE!!!
ŚLICZNA SLICZNA
OdpowiedzUsuń